niedziela, 31 stycznia 2016

Organizacja TODT

W dzisiejszej odsłonie projektów nieprzydatnych przedstawiam kilka modeli organizacji TODT. Zrobiłem review tematu i zdecydowałem że wystawię HQ, kilka ciężarówek i koparkę. Koparka to nowy nabytek z NIKOMODEL, reszta do modele Scotia Grendel. Figurki z ADLER.

Kolejny raz mogę stwierdzić że Scotia to niższa półka w stosunku do GHQ. Ale model ciężarówki jest sprzedawany z wersji z plandeką i bez. Nie wiem dlaczego w w skrzyni ładunkowej są pnie drzew. Ja w jednym przypadku "wsypałem" tam urobek koparki. Koparka to żywiczne cudeńko z NIKOMODEL. Nie mogę się nacieszyć że to mam. W pudełku były dwa modele, jeden zostawiłem sobie na później.

Cały secik będę używał do prezentowania projektów modeli in progress. Ot taki klimacik.

Foty poniżej.






piątek, 29 stycznia 2016

Warhammer RPG - model wozu

Dziś trochę z innej beczki. Dawno, dawno temu grałem w RPGi - głównie w Warhammera pierwszoedycyjnego. Wtedy wystarczał nam podręcznik, kartki papieru i kostki. Z rok temu wpadła mi do ręki druga edycja tej gry i czas się cofnął. Gram nieregularnie z kilkoma kolegami. Z tym że teraz stać nas na figurki i inne tego typu niezbędniki. Kiedyś coś więcej napiszę.

Od kilku sesji nasza drużyna podróżuje pojazdem konnym :) Postanowiłem kupić taki wóz produkowany przez MIRLITION. Firma produkuje figurki w kilu popularnym okresów w kilku popularnych skalach. Mnie interesuje 28mm oraz średniowiecze/fantasy. Same figurki są raczej przeciętne. Skalę zachowują, nie powalają szczegółami. Można znaleźć kilkanaście wzorów które mogą być przydatne do gier RPG osadzonych w fantastycznym średniowieczu.

Fotki poniżej. Fajnie że pośladki woźnicy są zintegrowane w siodłem przez co łatwo można wybrać czy konik będzie miał derkę czy jeźdźca. Worki z mąką/ziarnem to najsłabszy element modelu. Odlew nie ma przesunięć, linie podziału wymagają lekkiego przesunięcia nożykiem.



Wkrótce wrzucę fotki gotowego modelu.

poniedziałek, 18 stycznia 2016

Pociąg gotowy

Witam,

Właśnie z lakierni wrócił pociąg :) Firma Niko Model ofertą celuje w statki więc pociąg jest dodatkiem do nabrzeża portowego. Zacznę od tego co to za modele. Lokomotywka to WR 550 czyli taki pomocniczy diesel do przetaczania składów - w sam raz do portu. Wagony to platformy - producent nie podpisał co to jest  więc mogę zgadywać ale nie zgadłem. W każdym razie coś podobnego było w epoce.

Przejdźmy do samych modeli. Żywica dość znośnie odlana. Mało "dziurek" ale nie obyło się bez kilku bąbli bez usunięcia których model po prostu nie da się skleić (duże bąble od spodu, raz naciąłem kratownicę, do drugiej wyciągnąłem dremelka). Największym problemem było to że w trakcie odlewania forma się ścisnęła i dała z jednej strony cieniuteńką ściankę. Pech. Narzekanie na przyklejanie kłonic nie ma sensu - widziały gały co brały. Lokomotywka jest wygięta "grzbietem do góry" - nie udało mi się nagiąć na gorąco. Wagoniki też były nagięte ale wyprostowały się bez proszenia - modele żywiczne tak mają i należy się liczyć z prostowaniem. Gorzej jak się nie wyprostują.

Na deser rzućmy okiem z punktu widzenia wargamera. A tu lipa. Boję się dotknąć modeli takie są kruche. Ale jestem zadowolony bo przygotowałem coś nowego a nie tylko w koło pierdoło te czołgi. Pociąg jest średnio grywalny. Ciężko przestawiać model po modelu. Wagoniki niestabilnie stoją na torach marki Wargamer Bardziej dla klimatu niż z potrzeby (chyba że potrzeby klimatu). No ale przecież się specjalizuję w nieużytecznych modelach.

Czas na prezentację modeli. Oceńcie sami.


niedziela, 17 stycznia 2016

Pierwsze styczniowe malowanie

Witam,

Poniżej pomalowane cacuszka z grudniowej dostawy ze Scotia Grendel.

Na pierwszym zdjęciu kolejna (już druga) ciężka kolumna transportowa. Dwie wersje ciężkiej Tatry, z plandeką i bez. W tej bez plandeki widać to co mi się w modelach Scotii bardzo podoba. Jakością nie dorównuje GHQ ale ma modele ze smaczkami - tutaj na pace jest wieża od PzIV, 3 koła, coś po plandeką i dwie szpule kabla (?). Niby takie nic a cieszy. Kolumna ciężarówek wygląda dużo bardziej atrakcyjnie.


Czas na wargamingowe "niezbędniki". Teraz napiszę co mi się w Scotti nie podoba. Tłuką te swoje modele od kilku lat ale żadnemu królewiczowi nie chciało się zrobić nawet marnej fotki. Mają kilka na stronie ale w przypadku reszty to trzeba się po nazwie domyślać. Tak też było w przypadku poniższych modeli.



Od lewej.
- Bergepanzer II mit Panzerbergeanker - wóz naprawczy na bazie PzII z takim ustrojstwem do kotwiczenia w terenie na czas używania wyciągarki, PzII był za lekki do wyciągania PzIII i wyższych modeli i po prostu "jeździł" po ziemi jak coś takiego próbował ciągnąć - czemu dodali tą "kotwicę" do PzII tego nie zgadnę - najpopularniejsze zdjęcie z epoki jest z PzIII
- Bergepanzer III - wóz wsparcia technicznego - jak wcześniejszy ale na cięższym podwoziu - twórca modelu wyładował jego skrzynię po brzegi różnorodnym sprzętem
- Bergepanzer I - jak wcześniejsze z tym że na podwoziu PzI, miłym akcentem są dwie figurki techników siedzące w otworze po wieży
- PanzerMunitionsWagen III - wóz amunicyjny na podwoziu PzIII, ot taki dodatek, duża plandeka, zdecydowałem się ją pomalować na feldgrau gdyż będzie się wrzucać w oczy - maskowanie mogło by sprawić wrażenie "gluta" na gąsienicach
- PanzerPionerWagen III - wóz dla saperów na podwoziu PzIII, obładowany sprzętem a w zestawie są jeszcze dwa mostki saperskie nijak nie pasujące do modelu, ani je gdzieś sensownie przykleić na "pakę" więc na standzie leżą niby że przez rów model przejeżdza
- na koniec stand dowódczy - Horch, motorek bez kierowcy (takie też sprzedają) i Opel z paką "biurową"

Jeszcze tylko fotka mechanizmu kotwiczącego.


Fajne? Na pewno wizualnie atrakcyjne - przesadziłem z fleszem.

Na koniec mała uwaga. Prezentowane modele pojazdów specjalnych to moim zadaniem radosna twórczość. Nie znalazłem żadnego zdjęcia prezentującego któryś z modeli w konfiguracji z modelu - a dużo zdjęć przejrzałem. Nie oznacza to że takiego konkretnego modelu nie było. Akurat w armii niemieckiej tego typu wozy w dużej mierze to konstrukcje ad hocowe konwertowane z maszyn bojowych przez warsztaty przyfrontowe. Nie umniejsza to wartości samych modeli.

Na dziś koniec. Lecę lakierować pociąg modląc się żeby mi znowu wagonik nie upadł na podłogę :)



niedziela, 10 stycznia 2016

Nowy Rok

Zacznę od "Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!!!"


Aby początek nowego roku był bardziej owocny niż końcówka poprzedniego postanowiłem wypróbować coś nowego. Zakupiłem kilka modeli firmy Niko Model . Produkują żywiczno-blaszkowe elementy waloryzujące do statków głównie do skal 1/350 i 1/700. Ostatnio zajęli się nabrzeżami :) i wyprodukowali kilka zestawów pojazdów - w tym lokomotywy i wagony. Kupiłem jedną lokomotywkę i 4 wagony (dwa zestawy) oraz koparkę (!). Zestaw kosztuje w granicach 10 (promocja, właściciel sklepu mówił że wolno schodzi) do 15.


Fotki poniżej. W następny weekend rozpakuję i kleję. Mam już kartonowy pociąg dodam drugi żywiczny.