Towarzysze,
Nasze bohaterskie oddziały pokonały germańskiego najedźcę. W Moskwie 100 dział oddało 10 salw zwycięztwa a liczne awanse i ordery zostały pospisane ręką naszego wielkiego przywódcy Stalina.
Obie strony wystawiły pod dwa HQ oraz CO. Rosjanie w pełnych składach shermany z brygady pancernej - 12 standów oraz pułk czołgów ciężkich - 4 standy Is-2. Dodatkowo jakąś drobnicę w postaci 2 M17. Z rozpoznania pluton White Car oraz pluton BA64. Gracz niemiecki wystawił kompanię PzV - 3 standy, 1,5 kompanii PzIV - 5 standów. Co miało pluton PzJiV - 1 stand oraz pluton PzVIE - 1 stand. Rozpoznanie to SdKfz 251/22 oraz Pumę. Atakowali Rosjanie.
W centrum kompania PzV ukryta w wiosce zaczeła się strzelać z pułkiem IS-2 czyli 3 standy na 4. Jeden pluton PzV spłonął na wstępie.
Jeden blunder po stronie niemieckiej spowodował że wszystkie PzIV wykonały jeden ruch w kierunku Sovietów. Mocno już przetrzebiona brygada pancerna wyszła im na skrzydło a z drugiej strony poprawiły im ISy. Na lewym radzieckim skrzydle zaroiło się na płonących wraków. Pluton PzJIV cały czas zbierał krwawe żniwo. Co prawda wpadł raz w panikę ale dzielni pancerniacy szybko się otrząsneli z szoku.
Ostatnim epizodem był szybki wypad 2 plutonów PzV na pomoc CO ale skończyło się to anihilacją jednego z plutonów.
Niemcy jeszcze się trzymali przez dwie tury po breaku ale to już było dobijanie rannego zwierza. Rosjanie wygrali przy kolosalnych stratach - brygada pancerna praktycznie przestała istnieć.
Pozwoliłem sobie przeliczyć straty na rzeczywiste ilości.
Niemcy
4 PzVI
10 PzV
25 PzIV
4 SdKfz 251/4
4 Pumy
Rosjanie
42 shermany (brygada ma 60-65) innych strat nie było, to cena za szarżę ale shermanami się inaczej nie da - 3 hity to zdecydowanie na mało.
Cześć i chwała bohaterskiej Armii Czerwonej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz