Czołem,
W dzisiejszej odsłonie moich wynurzeń zaprezentuję mariaż BCK z SturmowicCommanderem. Oba system oparte o k6 i mające podobną "motorykę".
BKC zakłada że tura to około 30 minut i pojedyńcze HQ może wydać kilka rozkazów. Z koleji w SC wykonuje się po jednym ruchu. Z tego też powodu przeprowadzałem 3 tury SC i jedną BKC. Modele (np. plot ale pojeyńczy czołg może naparzać ze swojego km na wieży) które strzelały do samolocików w turach SC nie mogły nic robić w turze BKC. Ilość hitów od bomb brałem z SC ale savewołem jak BCK.
No i popatrzmy co z tego wyszło.
Pełny batalion Panter (nawet z organicznymi saperami i innymi pierdułami) szedł na bój spotkaniowy z batalionem t-34/85, pułkowi IS-2 i brygadą na Shermanach (brygada też miała wszystko jak z TOE mówi).
Rosjanami agresywnie parłem do przodu co dało efekt w postaci kilku ładnych surpressów. Niemcy ustawili się w przepisowy klin z jedną kompanią w odwodzie ale za blisko do Ivana więc na nic się zdały ich dalekosiężne działa - z reszą stół nie jest za duży.
Wykorzystałem zasadę z plutonami naprawczymi - raz na turę na 6+ zdejmują jeden hit z jednostki w kontakcie, gram bez zdejmowanych hitów. Zasada mało przydatna przy jednej jednostce remontowej na batalion, coś tam naprawili ale i tak plutony schodziły z szybkością światła.
To teraz pora aby napisać coś o samolotach. Było ich sztuk dwa, po jednym na stronę. Polatały sobie trochę ale jeżeli średniej mocy plotka strzela na 8 cali to albo się tę plotkę jakoś odstrzeli albo samolociki sobie nie polatają na stole 160cm na 100cm. Dodatkowo strzelałem do nich z przeciwlotniczych km czołgowych więc samolociki szybko spotkały się z glebą jak tylko szeszły na wysokość do bombardowania lub strzelania z działek. Bombardowanie przeprowadzałem tak jak SC, albo trafił albo nie.
Podsumowująć SC pasuje do BCK nie tylko z powodu używanych kostek ale głównie ze strony mechaniki. Samolociki się nie nawojowały głównie z powodu że było ich mało. Jakby było ich więcej, powiedzmy 4 na stronę to by zaczął się ścisk i pewnie najpierw samolociki by ustaliły na dużej wysokości kto tu rządzi a potem sprzątały na ziemi, hehe.
Stół w pełnej krasie. Świeżutka mata z Games Workshop spowodowała że etatowy kocyk poszedł do szafy - porównajcie foty z poprzedniego posta.
Rosjanie śmiało walą do przodu
Fw190G spalił trochę IS-2. W sumie jedyna strata od lotnictwa.
Pancerny klin już lekko stępiony. Na piewszym planie poczwórny flak 20mm - mają na swoim koncie szturmowika. Szturmowik nawet rakiety nie odpalił.
To na tym koniec. Właśnie kombinuję projekt BCK Hardcore - zasady kampanijne odmienne od tego co oferuje podręcznik. Wkrótce sprawozdanie z testów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz