Osobiście książki mi się podobały. Widzę też, że zbierały dobre recenzje po różnych portalach. Uważam jednak że to pozycja dla fanów uniwersum - osoby niewtajemniczone mogą poczuć się zagubione - ja wiem co to skaven i Nurgle :) Nie należy też doszukiwać się głębi emocjonalnej jakiegokolwiek bohatera, robią to co wymaga od nich kanon. Sprawnie napisane książki.
Niesiony na fali entuzjazmu nabyłem i pomalowałem dwie figurki (na razie dwie) bohaterów występujących na kartach omawianej pozycji.
Mathias Thulmann - łowca czarownic
(figurka Ścibor Miniatures, żywica, trochę większa niż 28mm ale łowca czarownic powinien być przysadzisty - heretycy mają go bać)
Silja Markoff - szlachcianka - jej obecność dodaje +10 do głębi emocjonalnej Mathiasa Thulmanna :)
(produkcja Wargamera, też trochę większa niż 28mm, ładnie odlany metal, na marketingowym renderze fajna laska - w rzeczywistości swojska pyza, cena kolekcjonerska)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz