poniedziałek, 24 marca 2008

Nowe modele

Dziś pragnę zaprezentować kilka nowych nabytków które, korzystając ze świąt, udało mi się pomalować.
 


Dwa Fw190 stawnowią spore zagrożenie dla każdego alianckiego pojazdy pancernego.

Sherman nie miał zadnych szans. Wesoło skwierczy przy bezimennym strumyku.

Żółte elementy szybkiej identyfikacji wskazują na front wschodni.

Uważam że GHQ przegina pakując do jednego blistra dwa samoloty za cenę ~9 USD. Do tego wypada zakupić blister stojaków. Bije to po kieszeni gracza i równoceśnie tłumaczy czemu tak mało samolotów lata na miniaturowych polach bitewnych (pomijającniedociągniecia pewnych systemów). Osobiście mam poważny dylemat czy kupić 5 czołgów czy też 2 samoloty - mimo że samolot w konfrontacji z czołgami wciąga nosem pancerne konserwy (przynajmniej w BKC). Na tym bym skończył wywody na temat pokowania modeli przez GHQ bo jeszcze sobie przypomnę o pakowaniu dział i pęknie mi żyłka pierdząca. 

Nieokopana piechota mimo wsparcia PAK40 nie stanowi większego wyzwania dla pancernego ataku. Szczególenie jezeli zmiękczy się ją wstępnie artylerią.

Ale wsparcie w postaci batalionu artylerii pancernej już jesy w drodze.
HQ, FAO, 2 * Wespe, Hummel, SdKfz 10/4 - ciężarówka na doczepkę.


Obserwator artylerii zajął dogodną pozycję.


Batalion (bez FAO) w pełnej krasie.

Postanowiłem wystawiać trzy armatki wraz z HQ aby zwiększyć ich mobilnść - w rzeczywistości trzy baterie są równoważnikiem batalionu więc mam do tego niezaprzeczalne prawo. W etacie występuje bateria plot z tym że rzadko w rzeczywistości występowała - brakowało sprzętu.

poniedziałek, 17 marca 2008

Płonie Pantera w szczerym polu...

Witam,

Przeczesując EMPIK natrafiłem w dziale z artykułami do rękodzieł artystycznych na produkt o nazwie "Pompony". Nie ukrywam że widok czarnych kulek o nierównej fakturze podsycił moją wyobraźnię i czym prędzej nabyłem owe pompony. W domowym zaciszu przeobraziłem moją wizję w czyn. Kuleczki okazały się lekkie a ich powierzchnia świetnie się klei przy pomocy SuperGlue. Przyklejone do siebie pompony są stabine. Podstawy przygotowałem z kartonu (wymiar 5mm na 5mm). O ile na równej powierzni konstrukja trzyna się stabilnie to już na moich łanach zboża trzeba poświęcić z 5 sekund na właściwe postawienie - podkleję postawy czymś cięższym. Ekspresji dodała farbka żółta i czerwona.


Trzy dymki świetnie imitują płominie dobywające się zagrody. Młody Pierro bawił się zapałkami.


Tutaj wymiatało alianckie lotnictwo.


Jak wyżej, z innego ujęcia.

Podsumowując, biegiem do EMPIKU!

wtorek, 4 marca 2008

Prace ziemne

Czołem wojownicy,

Dziś pragnę przedstawić opracowany przeze mnie modułowy system okopów. Podstawowym wymiarem jest cal - tak jak bazowa podstawka do BC (przynajmniej ja taką stosuję :) ). Typowy okop ma wymiary 2 cale szerości i 1 cal głębokości. Krzyżowania, rozgałezienia, małe stanowiska mają wymiar cal na cal.

Przejdźmy do prezentacji.



Typowe prace ziemne. Zygzakowata linia okopów i okop dobiegowy. Po lewej stronie moje figurki do MP (niedługo przeniosą się na większe podstawki :) a po prawej pluton piechoty do BC. Zakładam że jak podstawka siedzi okrakiem na okopie to "korzysta" z niego.  



Tu mamy większy kaliber.
Po lewej Flak 37, po prawej Flak 88. Mniejszy okop na 1,5 na 1,5 cala a większy 2 na 2 cale. Jeszcze nie opracowałem patentu jak wkomponować takie modele na podstawach w okopy więc na chwilę obecną nie podstawkowałem działek.




No i na koniec grubsza konstrukcja.
To model od WARGAMER'a "wmontowany" w system. W opisie pruduktu jest podane że to schron bojowy ale w rzeczywistości to schron bierny dla dwóch drużyn piechoty typu Unterstand 688 dobudowanym Ringstandem 58 (popularna nazwa to Tobruk). Chłopaki czekali spokojenie aż przeciwnik skoćzy ostrzał i szybciutko biegli na stanowiska aby odeprzeć wroga. Ze wględu na pośpiech bardzo czesto takie bunkry nie były obsypuwane ziemią - ja też tego nie zrobiłem bo model ma zdejmowany dach i można pokarać co tam  środku jest. Dużo nie było, w sumie same prycze.

Uwagi:
Strona kopiąca okopy starała się zachować ciągłość chyba że trafiano na teren typu bagienko który można zabezpieczyć mniejszą ilością wojska - wtedy kopano oddalone od siebie po 50-200 metrów posterunki na drużynę-pluton. Powoduje to że w naszej ulubionej grze trzeba by wyprodukować okopów na całą szerokość stołu - tak na 120 cm w lini prostej co przekłąda się na 140-150 cm jeżeli okop raczy zygzakować. Do tego dochodzą rowy dobiegowe i inne przyległości... W sytuacjach ekstremalnych (Kursk) Armia Radziecka rękami cywili wykopała 3,8 km okopu na 1 km frontu co może dać na sstole 120 cm prawie 4 metry okopów :) Do tego trzeba dorzucić okopy specjalne i inne udziewnienia.
Wniosek:
Kopny ale z umiarem.

W planach mam zasieki, miny i jakieś utrudnienia dla czołgów. Samych okopów mam już ponad metr :)