środa, 29 października 2014

BCK2 - bitwa pokazowa - foty

Witam,

Poniżej foty z ostatniego spotkania.

Rozpoznawczy SdKfz 250/9 ukryty w zbożu

 Radzieckie pułki ciężkie przygotowane do ataku

Radziecka brygada pancerna czai się w krzakach

 Ostatni rzut okiem zza pleców Niemców

 Ciężkie czołgi i działa pancerne ruszyły przez lasy i zarośla...

 ... po cichu zajęły stanowiska na skraju lasu

Niemieckie niszczyciele czołgów w trakcie przegrupowania

Pierwsze chwile bitwy

PzJ złapane w szczerym polu, ostrzelane z boku

Na bliskich odległościach zasłona niewiele daje

Niszczyciele nie też zadały pewne straty

 Rozpoznanie nie wycofało się na czas

Do walki włączyły się tygrysy

Do walki włączyły się Paki40...

... ponosząc straty

Ale za plecami miały tygrysy

 Wymiana ognia trwa

 Las płonie

Ciężkie pułki przestają istnieć

Upojone sukcesem tygrysy ruszyły do przodu

 i jeszcze dalej do przodu

 ruszyła brygada pancerna

chwila przed końcem starcia, nad polem bitwy unosi się dym z palących się czołgów

 po lewej zwycięska brygada

 
 i ostatnie rzut okiem, zabrakło dwóch tur aby Niemcy się utrzymali

I na tym koniec.

wtorek, 28 października 2014

BCK2 - bitwa pokazowa

Jesień 1944, zachodnia Ukraina, popołudnie

Radziecki zagon pancerny toczy się przez płaskie stepy Ukrainy. Na jego drodze staje naprędce zebrane niemieckie siły pancerne.

Armia czerwona
Naczelny dowódca: xardas12r
CO(CV8)
BA-64
Brygada pancerna, dowódca: xardas12r
HQ(CV7)
12 * T-34/85
M-16
Pułk niszczycieli czołgów, dowódca: Sarmor
HQ(CV7)
4 * S-100
Pułk czołgów ciężkich, dowódca: Sarmor
HQ(CV7)
4 * IS-2

Punktowo: 3715

Wehrmacht
Naczelny dowódca: Przemek Wieczorek
CO(CV9)
Sdkfz 250/9
Kompania czołgów ciężkich, dowódca: GRZ
HQ(CV8)
3 * PzVI/B
Batalion przeciwpancerny
HQ(CV8)
4 * PzJIV/70
3 * Pak40 + Sdkfz 3

Punktowo: 2250

Jak widać Rosjanie mieli przewagę ale nie była jakoś przytłaczająca. Na uwagę zasługuje fakt że dowodzenie po stronie radzieckiej było gorsze - ma to duży wpływ na grę a punktach tego nie widać. Gra miała charakter pokazu więc aby zbytnio nie komplikować nie było piechoty i artylerii - czołgi  jeździły w formacji "kupa bojowa" :)

Rozstawienie:
Rozpoznania rozkładały się do połowy stołu. Atakujący do 20cm od swojej krawędzi, obroć na całej swojej połówce. Zdaniem czerwonoarmistów było zajęcie bazy zaopatrzeniowej znajdującej się przy stacji kolejowej w ciągu 10 tur, Niemcy mieli do tego nie dopuścić.

Kompania tygrysów pozostawiona została w odwodzie. Batalion przeciwpancerny został rozciągnięty w poprzek stołu co już na wstępie powodowało kłopoty z dowodzeniem. Niemieckie CO na prawej flance niwelowało tę niedogodność.
Armia czerwona ustawiła się okrakiem na polu bitwy.

To zaczynamy!!!





Radziecki zamiar był prosty. Pod osłoną kompleksu leśnego podjechać do pozycji nienieckich najbliżej jak się da i zniwelować przewagę zasięgu. Poszło im dość sprawnie z tym że dowódca naczelny zdecydował że 2/3 brygady pancernej pozostanie na miejscu (brygada była tak rozciągnięta że aby nie mieć za za dużo ujemnych modyfikatorów ruszył do przodu tylko jej część). Strona niemiecka widząc zagrożenie na swojej prawej flance przesunęła kompanię niszczycieli czołgów z lewego skrzydła na prawe - PzJIV/70 są tak wolne że nie zdążyły na czas, ruskie tanki jak wyskoczyły z lasu złapały je w szczerym polu i do tego z odsłoniętym bocznym pancerzem :(

Początek bitwy źle zapowiadał się dla Niemców. Praktycznie przed ich nosem wyskoczyła z lasu masa czołgów. Szczęśliwie jednak były tak ustawione że kompania tygrysów mogła odstrzeliwać je częściami wspomagana przez akurat niesurpressowane PzJ i Pak40 (znowu nie okopane, kiedy tego się nauczę). Dodatkowo Niemcy mieli fenomenalne rzuty oraz śmiało korzystali z bonusów ich doktryny (brak ujemnych modyfikatorów jeżeli CO lub inne HQ wydaje rozkazy - pozwoliło to maksymalnie wykorzystać możliwości działa 88mm). Potem tygrysu ruszyły do przodu i spaliły wszystkie SI-100, IS-2 i te T-34 które wyrwały się do przodu. Strona niemiecka już świętowała zwycięstwo i przeszła do kontrataku.

I tutaj  szczęście się odwróciło. Tygrysy wysforowały się za daleko i śpiąca do tej pory masa czołgów radzieckich ruszyła do przodu (8 standów T-34/85 na 3 PzVI/B). Jeden po drugim faszystowskie czołgi wybuchały (28 kostek na raz pomagały prawdopodobieństwu).

W polu na prawo od wioski giną tygrysy

Prawy dolny róg - radzieckie bataliony w walce ogniowej z tygrysami

I tutaj nastąpiło złamanie. W 8 turze, a zwycięstwo Niemców było tak blisko. W końcu byłem dowódcą Niemców więc mi zależało.

I na tym koniec. Czerwoni stracili dwa pułki i batalion czołgów ale zachowali teren. Pewnie większość z nich da się odremontować. Niemcy uratowali kompanię PzJIV/70 - noc była tuż tuż więc udało się uciec, pewnie dlatego że Ivan zajął się plądrowaniem bazy materiałowej i okolicznych budynków. Paki trzeba było porzucić bo nie dało się ich ewakuować. NKWD porozmawiało z dowódcą brygady pancernej czemu nie zaatakowała od razu a naczelny dowódca został doceniony za bezpośrednie dowodzenie na pierwszej linii ognia.

Dziękuję kolegom za grę i zapraszam za miesiąc :)








piątek, 24 października 2014

BCK2 - przypomnienie zasad

Czołem,

W ramach niedzielnego starcia postanowiłem sobie odświeżyć zasady i rozegrałem (hehe) takie oto starcie.

Armia czerwona
Wykorzystując przełamanie w powstałą lukę dowódca frontu wprowadził:
3 bataliony T-34 ( 3 razy po HQ + 4 * T-34/85, czemu tak o tym później )
pułk SU-100 ( HQ + 4 * SU-100)
kompanię szturmową piechoty ( 3 * inf/smg )
elementy dowództwa brygady: pluton rozpoznawczy ( BA-64 ), pluton przeciwlotniczy ( M-16 )

Strona niemiecka przygotowała pozycję ryglową
ciężki batalion przeciwpancerny ( HQ + 3 * Nashorn + 6 * Pak43 z ciągnikami )
kompanię piechoty
całość okopana w dwóch rzutach, 2 kompanie zmotoryzowane w pierwszej linii, kompania zmechanizowana w drugiej, piechota wspierała pierwszą linię

No i zaczęło się. Rosjanami grałem trochę na pałę, do przodu, do przodu!!! Niemcy nie mogli też rozwinąć skrzydeł, okopanymi działami broni się raczej statycznie. W sumie chciałem sobie przypomnieć co i gdzie jest w podręczniku.



Prawe radzieckie skrzydło miało przed sobą otwarty teren, strzelaliśmy się na maksymalnych zasięgach. Za to prawe skrzydło poprowadziłem lasami co skończyło się dla faszystów eliminowanie plutonu po plutonie. Jakieś jednostkowe udana obrona panzerfaustami  nie miała znaczenia, niemiaszki były albo rozstrzeliwane na minimalnych dystansach lub wklepywane w glebę przez gąsienice. Druga linia obrony była umieszczona zdecydowanie za blisko i sowieci wpadli na nią na karkach uciekających Niemców. Radzieckie czołgi wpadły do wioski i pozostała tylko ewakuacja.



pluton Pak43, w tyle stanowiska Nashornów

początek natarcia, są pierwsze straty

nie było litości, te niemcaszki przed chwilą odstrzeliło kilka naszych czołgów swoimi panzerfaustami

prawe skrzydło obrony właśnie pękło

 atak po szczerym polu zawsze jest kosztowny

Aaaaa! Ivan za plecami

Strona niemiecka meldowała że udało się ewakuować:
HQ
Pak43
2 * ciągniki Sdkfz 7
( czyli 1/9 stanu początkowego, dowódca batalionu został przeniesiony do rezerwy kadrowej, jakbym zdecydował się na odwrót dosłownie turę wcześniej to bym uratował kompanię Nashornów, odizolowany pluton ppanc z osłaniającym ją plutonem piechoty spisałem na straty )

Strona radziecka milczy o stratach ale brygada pancerna została przeniesiona do rezerwy i pojawiła się na froncie dopiero po kilku miesiącach. Raportowano zdobycie kilkudziesięciu ciężkich armat ppanc, kilkudziesięciu ciągników i samochodów oraz wzięcie do niewoli około 100 jeńców.

Na koniec kilka dywagacji na temat struktur. Radziecki batalion pancerny to 21 czołgów, a niemiecki to od 76 do 96 czołgów. Wynikało to z podejścia do dowodzenia a to bezpośrednio wynikało z tego że łatwiej wyszkolić oficera aby sprawnie dowodził mała jednostką niż dużą. Niemcy starali się zachować standardy z początków wojny. W grze dawało by to niemieckie grupy z 17 standami i radzieckie z 4 standami. Grywalne ale lekko niesprawiedliwe. Kolo Ivan traci 4 standy i idzie na piwo za to niemiecki kolega może dalej grać ale za to kupą standów. Niegrywalne. Więc jak już się spotkamy to proponuję wystawiać radziecką brygadę czyli 3 bataliony pod jednym HQ. Da to 12 standów.

Na tym koniec, do zobaczenia w niedzielę.

wtorek, 21 października 2014

Operiation Squad - nowa figurka

W ramach odkurzania starych "projektów" pomalowałem figurkę amunicyjnego do MG42. 2-3 lata temu po grze zauważyłem że wystawienie rkm bez dwóch amunicyjnych to wyrzucanie punktów w błoto.

Na fali fascynacji tym systemem zakupiłem blaszki - taśmy z nabojami w skali 1/48 oraz żywiczne elementy wyposażenia - w tej samej skali. Figurkę obwiesiłem pasami, skrzynkami amunicyjnymi, plecakiem z dotroczonym kocem oraz pojemnikiem na zapasowe lufy do MG42. Powinien mieć ujemne modyfikatory do biegania. Figurka zajęła mi masę czasu. Efekt? Boję się ją brać w ręce :)



Skrzynki z zestawu Warlorda są za małe, a te zestawu TAMIYA (1/48) za duże. Lekka toporność figurek rekompensuje efekt.  Dziś idzie do lakierni. 

W planach mam pomalowanie pojazdu. Coś mam na warsztacie ale o tym po skończeniu prac.

środa, 15 października 2014

BCK2: scenariusz na nadchodzącą bitwę

Witam,

Poniżej mapa do sobotniego spotkania.

Stół wielkości maty z GamesWorshop :) Rosjanie rozstawiają się pierwsi 20cm od górnej krawędzi. Niemcy w dolnej połowie - bronią się. Ich celem jest nie dopuścić do przejęcia stacji w Sowchozie im. Lenina. To lokalny baza zaopatrzeniowa, cel radzieckiego zagonu pancernego. Początek bitwy 6:00 rano (czasu gry). Będą zasady pogody - poranna mgła. Teren równinny, widać las, dwa skupiska domów. Nie zaznaczyłem mniejszych krzaczków - ustawimy je na miejscu aby zrównoważyć stół.


Gra będzie miała charakter szkolenia - podstawowe zasady.

Do zobaczenia na miejscu.

czwartek, 9 października 2014

baza Kriegsmarine - zrobione w 99%

Witam,

Właśnie pomalowałem moje kartonowe dzieło. Już miałem rzucić się z lakierem gdy na zdjęciach zobaczyłem że dach magazynu wymaga poprawy - trzeba mu nadać grubość. Obecnie źle wygląda na fotach robionych z poziomu oczu. Od góry wygląda to lepiej.

Garść fotek.

Z przodu stateczek który zrobiłem kilka lat temu i do tej pory czekał w pudle.


 Taka tam wieża flak, zdecydowanie najmniej atrakcyjny element portu

 To co w porcie być powinno: magazyn i dźwig

Widok z góry, w oddali moduł miasta

I na tym koniec na dziś. Biorę się za poprawę dachu i dalszą rozbudowę mojej bazy.

środa, 8 października 2014

Lądowa baza Kriegsmarine

Po lekturze kilki książek i artykułów opisujących walki na Pomorzu w końcowym okresie drugiej wojny światowej uświadomiłem sobie że siły morskie (Kriegmarine) III Rzeszy miały niebagatelny wpływ na działania lądowe. I to w kilku aspektach: okręty ostrzeliwały cele na lądzie, wokół baz Kriegmarine nie raz były organizowane, nazwijmy to tak, ostatnie bastiony obrony oraz oddziały ochrony takich baz i załogi zatopionych okrętów walczyły na lądzie. Poza tym fajnie co jakiś czas pomalować coś nowego :)

Postanowiłem zbudować:
- elementy terenu - port,...
- kilka standów sił lądowych Kriegsmarine
- kilka jednostek morskich/przybrzeżnych

Port
Spędziłem kilka ładnych godzin na googlaniu i doszedłem że port to port. Można co najwyżej dodać jakiś element militarny. Elementy typu bateria nabrzeżna czy obrona pplot zwyczajowo były stawiane w pewnej odległości od tego co miały bronić. Skupiłem się na porcie. Będzie nabrzeże oraz kilka elementów infrastruktury oraz bunkier ze stanowiskiem lekkiego flak'a. Całość na etapie domalowywania. Zastanawiam się nad dodanie stert towaru ale może to uczynić element mało grywalnym.



Siły lądowe
Tutaj trafiłem na mały kłopot. Brak materiałów. Doczytałem że panowała spora dowolność a do szczebla batalionu można założyć że organizacja nie odbiegała od etatu piechoty "zwykłego" Wehrmachtu. Autorzy zwracali uwagę że etatowy sprzęt nie był najnowszy.
Całego batalionu nie będę wystawiał bo i port nie za duży. Pomalowałem HQ, 3 standy piechoty, ciężarówkę z początku wojny (jeden z plutonów będzie alarmowy) oraz lekką baterię flak.
Mundurki marynarskie - założyłem że będzie to załoga jakiegoś okrętu. Wszystkie figurki to miks umundurowań, jest i feldgrau, i hełm na piaskowo, co tam było w magazynie.
I teraz uwaga: źródła zwracały uwagę że tacy żołnierze byli dobrze zmotywowani ale nieprzeszkoleni jeżeli chodzi o walkę na lądzie - wystawiam je jako gorszą piechotę. Na podstawce są 4 figurki a nie zwyczajowo 5.

marynarskie wdzianko z oporządzeniem wojsk lądowych

Okręty
Na pierwszy ogień poszedł kuter S-100 Schnellboot  skali 1/350. Duży! A różnice w skali nie rażą szczególnie że załogo pochowała się pod pokładem. Model jest sympatyczny bez wystających części - nie będzie wymagał naprawy po każdej bitwie. Muszę przysiąść nad zasadami - strzelanie torpedami do czołgów nie wchodzi w grę :)



Na tym koniec. 
Pozostało:
- wykończyć port
- dodać jakiś stateczek aby coś się działo na nabrzeżu
- bateria flak
- bateria obrony wybrzeża
- opracować zasady

Więcej nie ma co wymyślać. Zestaw do użycia w jakimś większym scenariuszu jako główny punkt to zdobycia. Można popuścić wodze fantazji.

Uwaga na koniec.

Od jakiegoś czasu pojawia się coraz więcej modeli w skali 1/350 i 1/400. I to nie tylko okrętów bojowych ale również barki desantowe, małe stateczki oraz elementy lądowe typu dźwigi, budynki i pojazdy oraz figurki :). Można je miksować z moją ulubioną skalą ale z pewnymi ograniczeniami - koło siebie mogą stać elementy nieporównywalne. Opel Blitz z GHQ wygląda jak gigant przy Oplu NIKOMODEL :( 
Drugą sprawą którą poruszę jest niemożliwość połączenia operacji morskiej z lądową. Okręty są za duże i musiały by stać prawie na plaży. O ile desant jest do przełknięcia to walki na morzu wymagały by w tej skali boiska. Użycie skali 1/700 dużo nie pomoże. Trzeba się pogodzić z tym że 1/285 jest lądowe a Kriegsmarine jest tylko gościem w tej skali.

środa, 1 października 2014

kompania PzVIB

Witam,

Dokończyłem malowanie mojej kompani tygrysów: HQ + 3*PzVIB. Na batalion się nie pokusiłem gdyż bardziej przepakowanego składu nie można sobie wyobrazić i bez dodatkowych zasad o uszkodzeniach eksploatacyjnych by się nie obyło :) A tak taka mało kompania będzie miłym smaczkiem na stole, sama nic nie zrobi bo za słaba ale może być małym orzeszkiem do zgryzienia.