Budynek gildii to, w moim zamyśle, lokalne centrum spotkań. Kupcy załatwiają tutaj swoje sprawy odwiedzając kantorek na parterze a górne piętro, bardziej prestiżowe, służy spotkaniom dla członków gildii. Obszerny podcień uzależnia interesantów i przechodniów od zmiennej pogody.
Jeszcze kilka detali na dodatek.
No kilka łyżek dziegciu. Podcień jest za głęboki - figurkami ciężko się manewruje - lepiej wygląda niż funkcjonuje. Dodatkowo nawis dachu jeszcze bardziej utrudnia manewrowanie. Nieźle się bawiłem robiąc ten model. Następne budynki będą bardziej funkcjonalne - mam taką nadzieję.
Śliczna, klimatyczna makieta. Te małe dodatki są bardzo fajne. Końcowa konkluzja jednak najważniejsza: czasami ładna makieta słabo sprawdza się jako sceneria do gry. Osobiście staram się unikać wnęk i wnętrz w budynkach. Albo robić je maksymalnie dostępne.
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz. Mam nadzieję że sprawdzi się jako tło do rpg'ów. Na jakiś czas jestem uleczony z podcieni i nawisów :)
OdpowiedzUsuńTo gniazdo za kominem mnie urzekło:)
OdpowiedzUsuńDzięki. Wpadłem na ten pomysł spacerując z psem gdy zobaczyłem stare gniazdo na drzewie :)
Usuń