Witam,
Dziś opowiem jak zamierzam używać modeli budowli które prezentowałem w kilku ostatnich wpisach. Głównym założeniem było oddanie klimatu miasta w trakcie sesji rpg. Chcę aby gracze poczuli że otacza ich nagromadzenie budowli, że poruszają się w ciasnych uliczkach, że wkoło, na dość ograniczonej przestrzeni, przelewa się tłum ludzi (i nieludzi). Głównym celem było oddanie klimatu, natomiast grywalność, w sensie, wargamingowym, miała być znośna. Z resztą początkowo planowałem robienie samych fasad budynków. Jednak ostatecznie chciałem mieć klika budynków w prawdziwym 3D. A do fasad jeszcze wrócę.
Dziś pokarzę co zobaczą gracze jak wejdą do budynku gildii kupieckiej jak przekroczą jej progi. Na razie progi parteru, bo kto ich wpuści do prywatnych pomieszczeń gildii :)
Zdecydowałem się na dość zgrubne przedstawienie pomieszczenia uzupełniając je w miarę potrzeb "mebelkami". Położenie komina i schodów oddaje to co można podejrzewać po samym budynku z zewnątrz. Zrezygnowałem ze ścian, okien i drzwi. Grałem kiedyż na makiecie ze ścianami i szybko przeszliśmy do czystego rpg z ołówkiem i gumką :) Otrzymałem generyczne pomieszczenie sklepu, biura, warsztatu czy gdzie tam wejdą moje zuchy.
Problem z makietami i figurkami w rpgach jest taki, że gracze mogą olać gildię kupiecką i iść na przykład do świątyni lub łaźni. A do gildii wysłani npca...
OdpowiedzUsuńTo nie problem... Kilku silnorękich zawsze może zaprosić BG na rozmowę do gildii. ;) :D
UsuńBez obaw - coś wymyślę ;)
Usuń