Witam,
Poniżej fotki z ostatniego malowania. W ramach przygotowania do następnej sesji, a dokładniej na jej finał, przygotowałem wyklętych i chaotycznych kultystów. Jak można się domyśleć ich celem jest przyzwanie demona - lekko trącającej myszką figurki Scotii. Sami kultyści to cacuszka od Ścibora. Zdecydowałem się użyć oryginalnych podstawek mino że zwykle podstawkuję gamesworkshopowymi cal na cal. Ale te mają klimat więc nie mogłem się powstrzymać.
Zrobię kilka fotek z sesji. Kultyści będą w swoim naturalnym środowisku zatęchłego ścieku.
Sama gra będzie się toczyć w mieście. Scenariusz często wspomina że co ważniejsi dysydenci zawsze podróżują w towarzystwie ochroniarzy. A ich rezydencje są pilnowane również przez psy. Aby moi graczu czuli odpowiedni respekt przygotowałem zestaw generic ochroniarzy.
Słabo mi wyszło światło latarni. Same figurki to plastiki z gamesworkshop plus główki i psy z mirlitiona. Całość ekipy idzie zaraz do walizki aby w najbliższy piątek odegrać swoje życiowe role :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz